Przemyski dworzec był jednym z wielu miejsc w Polsce, gdzie do wielkanocnego śniadania zasiedli uchodźcy z Ukrainy. Uroczysty posiłek odbył się dzięki inicjatywie Caritas Archidiecezji Przemyskiej.
Wielkanoc obchodzą dziś wierni kościołów wschodnich. Wielu z nich świętuje z dala od swoich rodzinnych stron, często goszcząc w polskich domach, przebywając w punktach recepcyjnych oraz wszelkich miejscach, do których trafili uciekając przed rosyjską agresją. Dziś mija dokładnie dwa miesiące od wybuch wojny na Ukrainie.
Śniadanie na przemyskim dworcu rozpoczął ks. Artur Janiec – dyr. Caritas Archidiecezji Przemyskiej, następnie głos zabrał Metropolita Przemysko-Warszawski biskup Eugeniusz Popowicz, modląc się w intencji pokoju na Ukrainie. W wydarzeniu wzięła także udział wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, do Przemyśla przyjechał również marszałek województwa Władysław Ortyl, obecny byli także dowódcy podkarpackich służb, samorządowcy oraz wolontariusze.
– Setki tysięcy naszych sąsiadów obchodzi dziś Święto Zmartwychwstania Pańskiego z dala od swoich domów. Polska stała się miejscem, gdzie wspólnie z nimi siadamy do jednego stołu, modląc się o szybkie zakończenie wojny – komentowała uroczystość wojewoda Ewa Leniart.
Po zakończeniu spotkania na dworcu, wojewoda udała się do Hali Kijowskiej w Korczowej, złożyć świąteczne życzenia przebywającym tam obywatelom Ukrainy.
Źródło: rzeszow.uw.gov.pl