7.1 C
Jasło
sobota, 27 kwietnia, 2024

Motywacja nie istnieje?

Pierwsze co widzisz to tytuł. Przyciąga Cię, bo absolutnie się nie zgadzasz z tym, co piszę. Myślisz sobie: „ale jak to?”, każdy wygłasza swoje mowy o tym jak jest ona w życiu ważna i że będąc tylko zmotywowanym możemy osiągnąć swoje cele.

Motywacja jest wymówką. Jeśli człowiek jej nie ma, odpuszcza czekając na kolejny dzień i „jej dawkę”. Najważniejszy w pracy nad sobą, swoim sukcesem i wymarzonym życiem jest impuls. To on napędza Cię do działania, nie trwa kilka dni a parę sekund. Jest to moment, w którym Ty po prostu wstajesz, aby zebrać się do pracy, ubierasz buty, aby wyjść pobiegać czy w jednej sekundzie decydujesz się napisać do osoby, która od zawsze Ci się podobała. To taki jakby przypływ danej emocji, może odwagi w kontekście starej miłości albo strachu w obawie przed straceniem pracy. To trwa sekundę, a czasem może odmienić Twoje całe życie i być początkiem długoterminowych zmian.

Każdego dnia dostajesz 24h, 1440 minut i 864000 sekund oraz conajmniej kilkadziesiąt impulsów. Nie każdy dostrzesz. Nie każdy zrozumiesz. Nie każdy wykorzystasz.

Pomyśl, ile to nowych szans marnujesz. Czasem człowiek czeka na ten jeden wyjątkowy dzień, w którym nagle z nieba spanie Ci cegła i pomyślisz „teraz się zmotywuje”. Nie, zasmucę Cię, ale życie tak nie działa, a już napewno nie we wszystkich przypadkach.

Twoim impulsem do zmiany może być nawet ten artykuł. Może pomyślisz, że jest banalny i monotonny, mówiąc że napisała to jakaś tam osoba z nudów. Ale skąd wiesz, że ten właśnie człowiek, ta istota nie dostała przypływu, w którym za zadanie miała pokazać właśnie Tobie, że to „ten czas”? Może ja, jako autor, nie zmienię Twojego życia, ale chodź nakłonię Cię do krótkich przemyśleń. Pamiętaj, że to Ty decydujesz jak  zagospodarujesz czas, na co go przeznaczysz. Nikt wiecznie nie będzie pokazywał Ci palcem, co masz zrobić. To Twój mały krok może być początkiem czegoś wielkiego. Może być to końcem czegoś strasznego. To od Ciebie zależy, jaka będzie Twoja sekunda, minuta, doba, miesiąc, a w końcu całe życie. Bedzisz je wieść itensywnie i pracowicie, spełniając siebie i swoje marzenia, rozwijając się i poznając ludzi? Czy tak po prostu odpuścisz, żyjąc z dnia na dzień  leniwie, spokojnie, aż w końcu obudzisz się mając 80 lat i płacząc w poduszkę, że zmarnowałeś je.

Spędź je najlepiej jak potrafisz. Nie bój się ryzykować i iść pod wiatr, łap każdą chwilę i ciesz się życiem. Bądź wdzięczny za wszystko, co masz, za listek na drzewie, śpiew ptaków, kochaną osobę, szklankę wody czy uśmiech nieznajomego. Nie bój się kochać i śnić.

Los daje Ci jedną szansę. To Ty możesz ją wykorzystać jak chcesz. Masz możliwość zmienić każdy aspekt swojego życia w tej sekundzie. Fajnie nie? A teraz zatrzymaj się… Złap oddech i połóż rękę na klatce piersiowej. Czujesz? Każdego dnia dostajesz 86400 takich szans, możesz je wykorzystać dzięki temu, co wyczuwasz pod opuszkami palców. To cel. Nie jesteś tu przypadkiem. We Wszechświecie nie istnieje takie stwierdzenie. Wszystko jest ze sobą powiązane, wszystko ma wspólny punkt odniesienia, takie same cechy. Możesz marnować nowe szanse, zatracać się w tym jak źle Ci jest lub działać i zmienić swoje życie na piękne. Pamiętaj, że to Ty podejmujesz decyzję i jesteś kreatorem swojego Ja. Nie bój się ryzykować, wychodzić przed szereg i iść pod wiatr. Ludzie, którzy Cię otaczają zawsze będą mówić, czasem Cię nie zrozumieją, mówiąc, że żyjesz w świecie miodem płynącym, który nie ma nic wspólnego z tym rzeczywistym. Wiele osób może od Ciebie odejść, odwrócić się i stwierdzić że zwariowałeś. I choć z początku może Cię to boleć, to pod koniec dnia, kiedy usiądziesz wygodnie w fotelu, z parującym kubkiem herbaty jako ten 80 letni dziadziuś, stwierdzisz, że im błogosławisz i dziękujesz za lekcję, którą Ci dali. Ale to wciąż Twoje życie i to Ty o nim decydujesz. Para unosząca się znad filiżanki będzie jak płynące minuty, które już dla Ciebie nie istnieją, bo żyjesz tu i teraz. I wtedy pomyślisz sobie, że jednak było warto szaleć tak do końca, cytując klasyka polskiej piosenki. A teraz zamiast szukać kolejnej motywacji, wysłuchaj się w siebie i rozpoznaj ten impuls, który nakazuje Ci się zmienić. Bo przecież chcesz żyć, a nie egzystować, prawda?

W.M.

Najnowsze

Podobne artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj